W drugi weekend grudnia br. wspólnie z Klubem Górskim PTTK Kielce wybrałem się w Beskid Śląski. W ciągu dwu dni przy lekko plusowej temperaturze i mokrym szybko topniejącym śniegu, który intensywnie testował wodoodporność naszych butów (niestety buty na ogół przegrywały tą nierówną walkę) przewędrowaliśmy z Ustronia do Szczyrku. Po drodze spędziliśmy noc w schronisku PTTK na Błatniej
W sobotę 10 grudnia naszą wędrówkę rozpoczęliśmy w Ustroniu i na początek zdobyliśmy Równicę (884 m n.p.m.). Nieopodal wierzchołka, w obiekcie który do niedawna był schroniskiem PTTK odpoczywaliśmy przez dłuższą chwilę. Następnie powędrowaliśmy przez Brenną do schroniska PTTK na Błatniej (891 m n.p.m.), gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg. Część grupy wydłużyła sobie trasę wędrówki rozpoczynając poznawanie Beskidu Śląskiego od zdobycia Czantorii Wielkiej (995 m n.p.m.). Tego dnia pokonaliśmy 16km przy 1050m podejść – trasa krótsza lub 26km i 1700m podejść – trasa dłuższa.
W niedzielny poranek 11 grudnia naszą wędrówkę po Beskidzie Ślaskim rozpoczęliśmy od zdobycia Błatniej (917 m n.p.m.), a następnie powędrowaliśmy dalej przez Trzy Kopce (1082 m n.p.m.), Klimczok (1117 m n.p.m.), schronisko PTTK „Klimczok” pod Magurą (1034 m n.p.m.), Przełęcz Karkoszczonka (736 m n.p.m.), schronisko Chata Wuja Toma, Hyrcę (929 m n.p.m.), Kotarz (974 m n.p.m.), Grabową (907 m n.p.m.), Przełęcz Salmopolską (934 m n.p.m.) do Szczyrku. W niedzielę pokonaliśmy 22km przy 980m podejść.
